Jeśli szukacie opowieści o przyjaźni, która rodzi się w potrzebie, o sile słów, których magia jest silniejsza niż cudowne zaklęcia i o odwadze, to lepiej trafić nie mogliście. To słodko-gorzka historia o miłości, cierpieniu, żalu i zrozumieniu drugiego człowieka. To książka napisana z rozmachem, gdzie liczne wątki splatają się w historię pouczającą i mądrą.
Piękna fantastyka dla najmłodszych. Gdybym znów miała 11 lat, właśnie takimi książkami chciałabym się zaczytywać!

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu redhead-in-wonderland.blogspot.com

Książka pełna fantastyki, mistycyzmu i magii. Czytałam ją z przymrużeniem oka. Wciągnęłam się w akcję dopiero po kilku rozdziałach. W miarę czytania książka mnie pochłonęła.

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu ilona-czyta.blogi.pl

„Syn wiedźmy” to parząca mocą, skwiercząca siłą i parująca magią opowieść o niedocenianej potędze słów. Absolutnie zatraciłam się w tym niesamowitym świecie przygód, zdarzeń i czarów. Stworzony przez autorkę obraz magii jest tak niesamowity, że trudno zapanować nad wyobraźnią i wrócić do rzeczywistości…
Jeżeli „Dziewczynka, która wypiła księżyc” podbiła wasze czytelnicze serca, to z pewnością pokochacie także książkę „Syn wiedźmy”. Obie publikacje to literatura najwyższej klasy… Pisarski talent Kelly Barnhill widać w każdym, idealnie dopracowanym szczególe. Jestem pewna, że jej opowieści uwiodą jeszcze wielu innych!
Pełna wersja recenzji dostepna na blogu mamao.pl

Książa ta to bardzo dobry przykład tego jak niesamowite mogą być książki dla dzieci. Magiczne, ciekawe, pomysłowe z piękną fabułą. To opowieść z wieloma świetnymi elementami znanymi w tym gatunku, w tym chłopcem, który został odrzucony przez jego wioskę, Aine córką Króla Bandytów oraz glinianym garnku pełnym magii, która mami obietnicami władzy…
Autorka przedstawiła tutaj magię jako kłótliwą, kłamliwą i rządną władzy. Jednak los zechciał, że trafiła do chłopca który ledwie co wypowiadał sylaby. A to właśnie wypowiadanie słów było kluczowe do władania magią. Chociaż na pierwszy rzut oka książka opowiada o chłopcu, który kradnie magię matki, by chronić ją przed bandytami, to wydaje mi się, że to opowieść bardziej o smutku, miłości, winie ocalałego, przyjaźni czy sile słów których magia jest silniejsza niż nam może się wydawać.

Pełna wersja recenzji dostępna na bookstagramie @spursmaniak

Uwielbiam, kiedy biorę do ręki książkę i nagle czuję się jakbym oglądała dobry film, pełen akcji, pięknych krajobrazów, ludzkich doświadczeń. Tak było i tym razem. Cudowna książka dla odbiorcy w absolutnie każdym wieku!

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu od-deski-do-deski.blogspot.com

Poza tą wartością edukacyjną, to po prostu świetna historia – wciągająca, żywa, wywołująca wiele emocji, z dużą ilością akcji, z jasnym podziałem na dobro i zło, co jednak wcale nie gwarantuje łatwych decyzji. Jestem pewna, że Ned i Áine zostaną w wielu domach na dłużej!

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu bardziejlubieksiazki.pl

„Syn wiedźmy” ma szansę odegrać ważną rolę w życiu młodszych czytelników, starszym natomiast, pozwoli cofnąć się w czasie i przeżyć świetną, pełną trzymających w napięciu zwrotów akcji baśniową przygodę. Jestem pewna, że każdy wyciągnie z niej coś dla siebie. Ja jestem zachwycona i polecam całym sercem tę magiczną książkę młodszym i starszym!

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu mawreads.pl

To, co napisałam to tylko ułamek tego, co jest w tej książce. Przede wszystkim czytelnik znajdzie tu magię i przygodę. Doświadczy emocji, których długo nie zapomni. Będzie bał się razem z bohaterami tej opowieści, będzie współodczuwał razem z nimi. Będzie im kibicował i wspierał swoimi myślami. „Syn wiedźmy” pochłonie czytelnika całkowicie, wciągnie i zachwyci każdym zdaniem, każdym słowem, każdą kolejną przygodą. Zaintryguje, uderzy w najwrażliwsze struny duszy i umysłu czytelnika. Wejdzie głęboko jak magia, która obecna jest na niemal wszystkich stronach tej książki. To uczta literacka dla miłośników baśni, powieści fantasy. Dla dzieci, którym chcemy pokazywać dobre książki.

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu tosimana.blogspot.com
 

Kelly Barnhill próbowała swoich sił jako barmanka, sekretarka, kelnerka i dozorczyni. To dobrze, że ostatecznie została pisarką! W „Synu wiedźmy” stworzyła wyjątkowy, fantastyczny świat, który pozwala czytelnikowi wyobrazić sobie mówiące głazy, straszny las, władające magią dziecko, a nawet ożywianie zmarłych. Świat ten nie jest cukierkowy, chwilami budzi lęk, ale właśnie dlatego jest dla starszych dzieci i nastolatków szalenie ciekawy. Dla dorosłych też, warto więc czytać tę książkę całą rodziną.

Pełna wersja recenzji dostępna na portalu niestatystyczny.pl