Szczerze mówiąc nie mam potrzeby powrotu do przeszłości, nie idealizuję lat nastoletnich i dobrze się czuję tu gdzie jestem. Do czasu, kiedy w ręce wpadnie mi taka książka jak ta. I już, stało się. Chciałabym mieć znów czternaście lat tylko po to by wówczas móc przeczytać taką powieść (zamiast dajmy na to książki Musierowicz) (…). No i takich lektur dzisiejszym nastolatkom rzeczywiście zazdroszczę. 

Pełna wersja recenzji dostępna na bookstagramie @bukbuk.pl

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że w Wydawnictwie Literackim pojawi się powieść Young Adult, bo choć propozycji dla młodzieży w nim nie brakuje, tak raczej tym gatunkiem określić ich nie można. To zaskoczenie sprawiło, że po prostu musiałam zapoznać się z książką (...). "Cała szkoła mówi o mnie" to bardzo zabawna, aktualna i angażująca powieść YA, po którą powinna sięgnąć każda dorastająca dziewczyna (i nie tylko!). Historia Elizy przelewa w czytelnika mnóstwo ciepła oraz gwarantuje mu moc emocji – łatwo się w książkę zaangażować całym sobą, gdyż narratorka wypada bardzo autentycznie, a i inni bohaterowie to ludzie z krwi i kości. Jeśli szukacie czegoś przyjemnego, wartościowego, wywołującego uśmiech – koniecznie sięgnijcie po ten tytuł! Polecam z całego serca!

Pełna wersja recezji dostępna na blogu naszksiazkowir.blogspot.com 

To jedna z najlepszych książek z motywem hate to love, jaką czytałam. Szkoła. Redakcja. Rywalizacja. Walka o równość płci. Pierwsza miłość. Czy to nie brzmi ciekawie❓ (...) Od wrogów do przyjaciół. Od nieporozumień do wyjaśnień. Od zagubienia do szukania siebie. Od smutku do śmiechu. Od strony pierwszej do ostatniej - książka jest po prostu wspaniała. Ważna. Potrzebna.

Pełna wersja recenzji dostęona na bookstagramie @inteligentnie

Choć książka nabrała tempa dopiero w połowie to nie narzekam na wcześniejszą fabułę, bo mimo tego była ciekawa. Przepełniona błyskotliwymi rozmyślaniami nastolatki oraz (czego się nie spodziewałam) mnóstwem wątku feministycznego. Naprawdę podobało mi się jak potoczyły się dalsze losy naszych bohaterów i jak dużo osób zdało sobie sprawę z pozytywnych skutków istnienia feminizmu.

Pełna wersja recenzji dostępna na boostagramie @sarkastyczna.ksiazniczka

„Cała szkoła mówi o mnie” to bardzo ciekawe połączenie literatury young adult z powieścią obyczajową, pełną wnikliwych obserwacji na temat społecznego traktowania kobiet, szczególnie tych w młodym wieku. To również piękne studium przyjaźni, cała historia opowiada o dojrzewaniu i próbie odnalezienia własnego głosu pośród wielu opinii i młodzieńczych idei.

Pełna wersja recenzji dostępna na blogu opowiemci.com

*Szczerze powiedziawszy, pierwszy raz spotkałam się z takim przedstawieniem historii, nie wiem jak to ująć, ale był on trochę inny, niż zazwyczaj jest w książkach ukazywany...* W tej książce miałam doczynienie z trochę innym sposobem pisania niż dotychczas czytałam. Ciekawe... Inne, trochę dziwne, ale fajne i dlatego szybko przyzwyczaiłam się do opisów sytuacji, więc tak naprawdę tylko przez chwilę czułam się lekko zagubiona. Akcja toczy się dosyć powolni, co nie oznacza, że mało się dzieje, nie, po prostu akcja toczy się w jednym tempie i idzie na tych samych falach, co poniektórzy czytelnicy bardzo lubią. ( ja zbytnio za tym nie przepadam, wolę jak akcja toczy się trochę szybciej, ale ta pozycja akurat do takiego tempa pasuje🙂) Na początku tej książki delikatnie się zawiodłam, ponieważ liczyłam na bardziej rozbudowana fabułę, jak i lepiej wykreowanych bohaterów, co na szczęście zmieniło się w drugiej części tej pozycji, a, możecie wierzyć lub nie, w drugiej połowie książki działo się, naprawdę się działo... Dopiero w niej (drugiej połowie) zaczęłam łapać się za głowę, co tam się działo! Myślę, że książka może znaleźć się w rankingu dobrych książek wielu osób, lecz podejrzewam, że będzie też wiele czytelników, którzy raczej będą woleli o tej książce zapomnieć, np. przez powolne toczenie się akcji, jednak ja raczej nie mam się do czego doczepić i uważam, że jest to niezła książka, po którą warto sięgnąć.